Wycieczka w Pieniny
Wycieczka jest jednym z najmilszych momentów w życiu każdego ucznia.
W dniach 14-16.09.2022r. klasy piąte wybrały się na 3 dniową wycieczkę w Pieniny. Kierownikiem jak i opiekunem była Pani Monika Madajewska-Pandel, natomiast opiekunami: pani Małgorzata Curyło oraz pani Marta Sorbian.
Wyruszyliśmy rano, gotowi na nową przygodę. Pierwszym celem naszej wyprawy był przepiękny Kościół w Dębnie. Następny przystanek to – Nidzica – tam mieliśmy okazję zobaczyć zaporę oraz znajdujący się nieopodal zamek. Później popłynęliśmy statkiem pod zamek w Czorsztynie. Po dniu pełnym atrakcji pojechaliśmy do hotelu, gdzie rozlokowaliśmy się w pokojach oraz zjedliśmy przepyszną kolację. Na sam koniec zorganizowana została dla nas dyskoteka – Piżama Party.
Drugiego dnia wybraliśmy się z przewodnikiem w podbój Trzech Koron. Szlak początkowo wydawał nam się łatwy do pokonania lecz z czasem przekonaliśmy się, że wymaga od nas wysiłku. Docierając na szczyt Trzech Koron naszym oczom ukazała się chmura. Cóż, nie tylko w szkole, ale i na wycieczce bujamy w obłokach. Schodzenie ze szlaku było dla większości znacznie cięższe niż wchodzenie, wymagało od nas dużej koordynacji ciała. Jednakże widoki, które widzieliśmy, zostaną z nami na zawsze: przepiękny wąwóz oraz strumyk – widok ten zapierał dech w piersiach. Po powrocie do ośrodka i zjedzeniu obiadokolacji mieliśmy czas na gry i zabawy w pokojach. Było bardzo wesoło! Panie zorganizowały grilla na którym usmażyły bardzo dobre kiełbaski.
Ostatni dzień przewidziany był na wyjazd kolejką na górę Wdżar. Tam ujrzeliśmy przepiękny widok na całą okolicę oraz zobaczyliśmy Tatry. Następnie udaliśmy się do Szczawnicy. Pani przewodnik opowiedziała nam historię miejscowości i mieliśmy odrobinę czasu na zakup pamiątek. Jak to mówią: to co fajne, szybko się kończy. Po wspaniałym dniu pokornie wsiedliśmy do autokaru i wróciliśmy do domu.
Reasumując można powiedzieć, że wycieczka należała do bardzo udanych. Mamy nadzieję , że w następnym roku także uda nam się zorganizować wyjazd, ale nieco dłuższy ;-).
Marta Sorbian